Затерянные корабли ЛАПЕРУЗ, Ханс-Отто МЕЙСНЕР [БЕЛЛОНА 1992]
- Артикул:
- 15742599227
- Страна:
- Доставка: от 990 ₽
- Срок доставки: 12-20 дней
- В наличии: 1
- Оценка: 0
- Отзывов: 0
Характеристики
- Identyfikator produktu
- 15742599227
- Stan
- Nie wymaga renowacji
- Gatunek
- marynistyka
- Tytuł
- Zaginione statki LAPEROUSE’a
- Autor
- Hans-Otto MEISSNER, przełożyła Barbara TARNAS
- Wydawnictwo
- Bellona
- Język
- polski
- Okładka
- miękka
- Czas wydania
- po 1950
- Rok wydania
- 1992
- Oryginalność
- oryginał
- Szerokość produktu
- 15 cm
- Wysokość produktu
- 21 cm
- Liczba stron
- 256
- ISBN
- 8311079714
- Waga produktu z opakowaniem jednostkowym
- 0.5 kg
- Stan opakowania
- oryginalne
Описание
Tytuł: Zaginione statki LAPEROUSE’a.
Autor: Hans-Otto MEISSNER, przełożyła Barbara TARNAS.
Wydawca: Wydawnictwo BELLONA, Warszawa 1992, wydanie I. 256 stron, oprawa miękka lakierowana, format 14,5x20,5 cm.
Stan dobry - ogólne podniszczenie i zabrudzenia okładki oraz środka – poza tym stan OK.
„Zaginione statki LAPEROUSE’a” - Tę pasjonującą i pouczającą książkę autora poczytnej „Sztuki życia i przetrwania” polecamy wszystkim miłośnikom lektury o tajemniczych, pełnych przygód wyprawach, ciekawych odkryciach, fascynujących podróżach. Warto po nią sięgnąć, aby bliżej poznać życie i osiągnięcia osiemnastowiecznego oficera francuskiej marynarki wojennej, podróżnika i odkrywcy, który szczególnie wsławił się wyprawą dookoła świata — Jeana François de LAPÉROUSE’a (La PÉROUSE’a). Prowadząc ekspedycję naukowo-badawczą, odkrył on wiele nie znanych wcześniej miejsc (m.in. cieśninę nazwaną jego imieniem) i przyczynił się do rozwoju nauki (zwłaszcza geografii i nauk przyrodniczych). Wyprawa LAPÉROUSE'a zakończyła się tragicznie. Statki „BOUSSOLE” i „ASTROLABE” nigdy nie wróciły do portu w Breście. Zagadkę ich zaginięcia wyjaśnia ta oto opowieść.
„Zaginione statki LAPEROUSE’a”. Wstęp - Dzieje kapitana LAPÉROUSE'a i jego wypraw do nie znanych wówczas dalekich stron obfitują w tyle wzlotów i upadków, są od początku do końca tak pełne dramatycznych przygód, że wydają się wprost nieprawdopodobne. A przecież w ich opisie nic nie zostało przesadzone, nic wymyślone czy dodane. Prawda niekiedy przerasta wszelkie fantazje i właśnie w wypadku LAPÉROUSE'a opis jego dziejów nie wymaga dodatkowych efektów.
Tak się złożyło, że moje podróże zawiodły mnie prawie na wszystkie wyspy i wybrzeża, do niemal wszystkich zatok i portów, do których przed ponad dwustu laty dotarły statki zaginionego żeglarza. Na trasie moich wędrówek znalazły się między innymi SACHALIN, ALEUTY, przylądek HORN, Wyspa WIELKANOCNA, Port Louis i Wyspa ŚWIĘTEJ HELENY, nie byłem jednakże na KAMCZATCE.
Odwiedziłem także strony rodzinne de LAPÉROUSE’a i jak dawniej, tak i teraz dobrze utrzymaną siedzibę rodową w pobliżu miasta Albi w południowo-zachodniej Francji. Potomkowie siostry kapitana przyjęli mnie i żonę przyjaźnie i gościnnie.
Miałem też możliwość zwiedzenia trudno osiągalnej, dziś dla obcokrajowców zupełnie niedostępnej, wyspy VANIKORO, co prawda tylko przez parę godzin. Tam właśnie, po trwających dwa wieki długich, często dramatycznych poszukiwaniach, odnaleziono szczątki obu fregat.
Ostatnie dowody na to, że chodziło istotnie o „BOUSSOLE” i „ASTROLABE” odkryto zupełnie niedawno. Wiadomo także, że część rozbitków jeszcze wiele lat, może ze trzydzieści, żyła na samotnej dzikiej wyspie, nie mając możliwości nawiązania kontaktu ze światem. Wprawdzie zaginionych statków poszukiwały liczne ekspedycje, nie wszystkie jednak czyniły to zbyt gorliwie.
W wyprawach tych brali udział wielcy żeglarze, tacy na przykład jak słynny ze swego zamiłowania do kwiatów Louis Antoine BOUGAINVILLE, a także genialny, ale pożerany ambicją i zazdrością Dumont d’URVILLE. Znaleźli oni i przywieźli do Francji liczne szczątki i przedmioty, ale długo jeszcze brakowało niezbitych dowodów pochodzenia tych reliktów, chociaż od końca XIX wieku wiadomo było, jak doszło do jednoczesnej katastrofy obu fregat. Dopiero w latach sześćdziesiątych naszego wieku znaleziono dzwon z „BOUSSOLE”, statku flagowego, potwierdzając w ten sposób „tożsamość” wraku.
Także te długie poszukiwania same w sobie stanowią łańcuch prawie niewiarygodnych przygód. Miałem okazję przeprowadzenia dość szczegółowej rozmowy z kierownikiem ostatniej, uwieńczonej największym sukcesem wyprawy, admirałem de BROSSARDEM. Za daleko idącą pomoc i udostępnienie mi dokumentów z Jego archiwum jestem ogromnie zobowiązany Dyrektorowi Muzeum Morskiego w Paryżu, komandorowi BELLECOWI.
Wszystko, co usłyszałem i przeczytałem o wielkiej wyprawie i fascynującej osobowości hrabiego de LAPÉROUSE’a, zaabsorbowało moją uwagę w równie dużym stopniu jak ciągnące się przez stulecia usiłowania, aby wyświetlić los obu statków. Nie pozostaje mi zatem nic innego jak spisać tę relację.
Spis treści – patrz foto.
- Polecam!
Стоимость доставки приблизительная. Точная стоимость доставки указывается после обработки заказа менеджером.