Только капитан..., Станислав БЕРНАТ [ММ Гдыня, 1959]

Tytuł: Toną olbrzymy, seria wydawnicza - „Miniatury Morskie - seria: „SOS”. Zeszyt 11.”.

Autor: Stanisław BERNATT.

Wydawca: Wydawnictwo Morskie, Gdynia 1959, wydanie I. 48 strony, rysunki, zdjęcia, schematy, tabele mapki w tekście i na wewnętrznych oraz ostatniej stronie okładki, oprawa miękka, format 14,5x20,5 cm.

Stan dobry - ogólne zabrudzenie i podniszczenie okładki oraz środka (brak oryginalnej okładki - okładka zastępcza z papieru, plamy na pierwszych kilku stronach tekstu, ślad po zamoczeniu wodą (mało widoczny) na kilku ostatnich stronach tekstu) – poza tym stan OK.

„Toną olbrzymy” - opis czterech epizodów II wojny światowej - zatonięcia czterech największych w swoim czasie okrętów wojennych świata: japońskich pancerników „MUSASHI” i „YAMATO” oraz angielskiego pancernika „HOOD” i niemieckiego pancernika „BISMARCK”…

„Toną olbrzymy”. „HOOD” i „BISMARCK” (tragiczna salwa) - dniu 14 lutego 1939 roku szczególny ruch panował przed stocznią „BLOHM und VOSS” w Hamburgu. Przy bramach roiło się od samochodów, a umundurowani hitlerowcy, obok licznego w tym dniu zastępu strażników, uważnie przeglądali zaproszenia.

Już z daleka widziało się, że w stoczni odbywa się niecodzienna uroczystość. Wszędzie powiewały olbrzymie, czerwone płótna ze swastyką, a tylko gdzieniegdzie zwieszały się sztandary „KRIEGSMARINE” z czarnym „żelaznym krzyżem”, a przeciąż było to święto marynarki wojennej — wodowano największy z niemieckich okrętów — pancernik „BISMARCK”.

Na uroczystość przybyli ze swoimi świtami HITLER i GÖRING, przyjechał admirał RAEDER.

W obecności 50000 widzów chrztu okrętu dokonała wnuczka BISMARCKA, Dorota von LOEWENFELD.

HITLER nie przepuścił okazji. Do zebranych wygłosił przemówienie o sile hitlerowskich Niemiec i o ich dążeniach do „pokojowego” współżycia z całym światem.

Zgodnie z umową w sprawie niemieckich zbrojeń morskich, podpisaną w dniu 18 czerwca 1935 roku przez RIBBENTROPA w Londynie, nowy pancernik nie miał mieć większej wyporności niż 35000 ton. Tak informowała świat prasa niemiecka w dniu wodowania; „BISMARCK”, kolos długości 251 metrów i szerokości 36 metrów, będzie uzbrojony w osiem dział 38-centymetrowych i dwanaście dział 15-centymetrowych.

W rzeczywistości Niemcy podeszli Anglików — „BISMARCK” miał wyporność bojową 50900 ton oraz znacznie grubsze opancerzenie i większą siłę ognia, aniżeli przewidywała to umowa RIBBENTROP-HOARE.

Nie darmo więc pancernik otrzymał imię — „BISMARCK”. To był atut, pięść przygotowana do ciosu. Pięść „żelaznego” kanclerza...

- Polecam!