Затонувшие корабли скрывают сокровища, Анджей СТРЖЕБЛИСКИ [1971]
- Артикул:
- 13524875124
- Страна:
- Доставка: от 990 ₽
- Срок доставки: 12-20 дней
- В наличии: 1
- Оценка: 0
- Отзывов: 0
Характеристики
- Identyfikator produktu
- 13524875124
- Stan
- Nie wymaga renowacji
- Tytuł
- Wraki kryją skarby
- Autor
- Andrzej PEREPECZKO, okładka Adam WERKA
- Wydawnictwo
- Wydawnictwo Morskie
- Język
- polski
- Okładka
- miękka
- Czas wydania
- po 1950
- Rok wydania
- 1971
- Oryginalność
- oryginał
- Szerokość produktu
- 12 cm
- Wysokość produktu
- 17 cm
- Liczba stron
- 64
- Waga produktu z opakowaniem jednostkowym
- 0.5 kg
- Stan opakowania
- oryginalne
Описание
Tytuł: Wraki kryją skarby, seria wydawnicza – „Miniatury Morskie. Epizody Żeglugi. Zeszyt 47. (24.)”.
Autor: Andrzej STRZEBLISKI.
Wydawca: Wydawnictwo Morskie, Gdynia 1971, wydanie I. 64 stron, zdjęcia, rysunki i mapki w tekście i na stronach wewnętrznych okładki, oprawa miękka, format 12x16,5 cm.
Stan dobry - ogólne podniszczenie i zabrudzenia okładki oraz środka (plam po farbie drukarskie na stronie ze stopką - błąd drukarski) – poza tym stan OK.
„Wraki kryją skarby” - Na dnie oceanu spoczywają poskręcane kawałki drewna i metalu, które niegdyś pływały po morzach. Wewnątrz kadłubów tych dumnych ongiś jednostek kryją się historię o ludziach, którzy znajdowali się na ich pokładach i o skarbach przewożonych w ładowniach...
„Skarby zatoki ABUKIR” - Do diabła z takim wywiadem! — NELSON rąbnął pięścią w stół, zerwał się z krzesła i nerwowo zaczął spacerować po kabinie.
Sekretarz, któremu właśnie dyktował list do admiralicji, bez zdumienia przyjął ten wybuch. Kontradmirał był znany z tego, że używał, a nawet nadużywał, mocnych słów.
— Roznosi Starego — pomyślał — nie ma się zresztą czemu dziwić...
— Niech pan sam rozważy — zwrócił się do niego NELSON — od półtora miesiąca na próżno uganiamy się za BONAPARTEM po całym Morzu Śródziemnym. Proszę policzyć, ile kosztuje dziennie utrzymanie w gotowości bojowej dziesięciu liniowców! Przecież taka suma wypłacona zręcznie umieszczonemu szpiegowi zrobiłaby z niego bogatego człowieka, a skarbowi Jego Królewskiej Mości oszczędziłaby dziesiątków tysięcy funtów! Ale o tym nie pomyślano i dziś nie wiemy ani dokąd ten Korsykanin pożeglował ze swoją flotą, ani w jakim celu.
A jak się sprytnie maskował! Przecież na północnych brzegach Francji rozwinął tak ożywioną działalność wojskową, że w Anglii poważnie przygotowywano się do odparcia spodziewanej inwazji, a sklerotyczne Ich Lordowskie Moście nie zauważyły, że jeszcze w lecie ubiegłego (1797) roku Francja obsadziła Wyspy Jońskie, Wenecję zmusiła do wydania floty, i z królem Sardynii uzgodniła przyłączenie tej wyspy do Republiki Francuskiej.
Całe szczęście, że — mimo koncentracji naszych okrętów w Cieśninie Kaletańskiej — silną flotę pod dowództwem lorda St. VINCENTA utrzymywano w okolicach Kadyksu, skąd w razie potrzeby możemy interweniować zarówno na północy, jak i na wschodzie. Wprawdzie, planując takie rozmieszczenie floty, nasza admiralicja liczyła się raczej z możliwością francuskiego desantu w Hiszpanii czy Portugalii niż z wyprawą BONAPARTEGO gdzieś w kierunku wschodnich brzegów Morza Śródziemnego. A teraz nie możemy go znaleźć!...
- Polecam!
Стоимость доставки приблизительная. Точная стоимость доставки указывается после обработки заказа менеджером.