От Нарциза КУЛИКОВСКОГО до Уинстона ЧЕРЧИЛА ПФК
- Артикул:
- 13520472960
- Страна:
- Доставка: от 990 ₽
- Срок доставки: 12-20 дней
- В наличии: 1
- Оценка: 0
- Отзывов: 0
Характеристики
- Identyfikator produktu
- 13520472960
- Stan
- Nie wymaga renowacji
- Tytuł
- Od Narcyza KULIKOWSKIEGO do Winstona CHURCHILA
- Autor
- Edward RACZYŃSKI
- Wydawnictwo
- Polska Fundacja Kulturalna
- Język
- polski
- Okładka
- miękka
- Czas wydania
- po 1950
- Rok wydania
- 1993
- Oryginalność
- oryginał
- Szerokość produktu
- 14 cm
- Wysokość produktu
- 22 cm
- Liczba stron
- 147
- ISBN
- 0850653150
- Waga produktu z opakowaniem jednostkowym
- 0.5 kg
- Stan opakowania
- oryginalne
Описание
Tytuł: Od Narcyza KULIKOWSKIEGO do Winstona CHURCHILA.
Autor: Edward RACZYŃSKI.
Wydawca: Polska Fundacja Kulturalna, Londyn 1993. 147 stron, oprawa miękka lakierowana, format 14x21,5 cm.
Stan dobry - ogólne podniszczenie i zabrudzenia okładki oraz środka – poza tym stan OK.
„Od Narcyza KULIKOWSKIEGO do Winstona CHURCHILA” - Fala wspomnień osobistych, która zalewa piśmiennictwo, odkąd, na skutek przewrotu w świecie, ludzie przechodzą najdziwniejsze koleje i stają się nieoczekiwanie osobami dramatu - zacz nie niebawem, o ile już nie zaczęła, męczyć cierpliwych czytelników. Stąd wniosek, by nie przyczyniać się do dalszego zalewu. Ponadto zaś należę do społeczności wykorzenionej, której doświadczenia bardzo specyficzne nie będą chyba dla czytelnika polskiego w przyszłości pożądaną lekturą. Postanowiłem więc odeprzeć wszelkie pokusy i nikogo nie zatrudniać pamiętnikiem.
Przed wielu już laty, w okresie dla Polaka szczególnie ciężkim, zachęcała mnie życzliwa cudzoziemka, bym naśladował pewnego Włocha, który napisał książkę pod tytułem, o ile dobrze zapamiętałem, „Śmiejący się dyplomata”. Ton tej książki był żartobliwy, co zapewniło jej podobno wielkie powodzenie. Nie było mi wtedy do śmiechu, a i dzisiaj nie posunąłbym się do współzawodnictwa z tym kolegą-dyplomatą, zadowolonym z siebie i ze świata. Spisałem natomiast niektóre zdarzenia i doświadczenia mało znane, lub całkiem nie znane, które być może zainteresują nawet pokolenie moich wnuków.
Uciekam się do pamięci. Ma ona tę właściwość, że widokiem poszczególnych drzew nie zaciemnia nadto lasu. Napotkałem tu i ówdzie, między innymi w jednej z książek Tadeusza BREZY, na zdanie, że praca dyplomaty jest nudna. Szewc czy krawiec mogą tak samo orzec, że fach ich nudzi i może to także powiedzieć w przystępie zniechęcenia fizyk atomowy. Może zresztą nuda panuje w szeregach ciała dyploma tycznego Polski ludowej. Chorobie tej nie podlegałem.] Zapewne dlatego, że szczerze życzyłem powodzenia naszymi wysiłkom i gorąco się do nich przykładałem. Toteż ciekawych spotkań i scen nieraz dramatycznych nie traktowałem jako wynagrodzenia za nudy. Ale nie sposób mi się nad nimi wszystkimi rozwodzić. Pierwsze spotkanie z Winstonem CHURCHILLEM między rokiem 1922 i 1923, rozmowa z KEMALEM w Ankarze 10 lat później, dyskusje z Karolem RADKIEM w Genewie w 1933, w przededniu przyjęcia Sowietów do Ligi Narodów — były to dla mnie okazje do zapamiętania. Ale ich pamięć zejdzie ze mną do grobu. Ograniczam się tylko do kilku wątków zaczepiających o dzieje wczorajsze.
Spis rzeczy:
- Polski Piemont u stup Wawelu;
- Wspomnienie o Anglii przed rokiem 1914;
- Ćmy;
- Kanonik John DOUGLAS;
- O sobie i o Lidze Narodów;
- Troska Foreign Office o „Polski Korytarz”;
- Generał Władysław SIKORSKI;
- W obronie ignorancji;
- Związek państwowy polsko-czechosłowacki – konieczny, ale czy wykonalny?
- Od Wickham STEEDA do Winstona CHURCHILA.
- Polecam!
Стоимость доставки приблизительная. Точная стоимость доставки указывается после обработки заказа менеджером.