Скробув История лагеря НКВД для солдат Армии Крайовой, Силезия
- Артикул:
- 13515809614
- Страна:
- Доставка: от 990 ₽
- Срок доставки: 12-20 дней
- В наличии: 1
- Оценка: 0
- Отзывов: 0
Характеристики
- Identyfikator produktu
- 13515809614
- Stan
- Nie wymaga renowacji
- Tytuł
- Skrobów Dzieje obozu NKWD dla żołnierzy AK, 1944-1945
- Autor
- Jerzy Ślaski
- Język
- polski
- Rok wydania
- 1990
- Waga produktu z opakowaniem jednostkowym
- 0.5 kg
- Okładka
- miękka
- Liczba stron
- 85
- Szerokość produktu
- 15 cm
- Wysokość produktu
- 21 cm
- ISBN
- 8321114156
- Wydawnictwo
- Instytut Wydawniczy PAX
- Stan opakowania
- oryginalne
- Czas wydania
- po 1950
- Ujęcie
- historia kraju / regionu
- Oryginalność
- oryginał
Описание
Tytuł: SKROBÓW (Dzieje obozu NKWD dla żołnierzy AK 1944-1945).
Autor: Jerzy Ślaski.
Wydawca: Instytut Wydawniczy „PAX”, Warszawa 1990, wydanie I. 85 stron, oprawa miękka, format 14,5x20,5 cm.
Stan dobry - ogólne podniszczenie i zabrudzenia okładki oraz środka – poza tym stan OK.
„SKROBÓW (Dzieje obozu NKWD dla żołnierzy AK 1944-1945)” - SKROBÓW - to obóz zorganizowany przez NKWD dla żołnierzy Armii Krajowej. Na możliwość opublikowania tej relacji w legalnym wydawnictwie krajowym dawni więźniowie Skrobowa czekali ponad czterdzieści lat. Są wśród nich tacy, którym powiodła się brawurowa ucieczka - należy do nich i Autor - jak i ci, których wywieziono do lagrów w głąb ZSRR. Historia tego obozu dowodzi, że „władza ludowa” represjonowała nie tylko żołnierzy AK ukrywających się po wkroczeniu Armii Czerwonej i uchylających się od poboru do wojska, ale i tych, którzy znaleźli się w jego szeregach, aby dalej walczyć z Niemcami.
„SKROBÓW (Dzieje obozu NKWD dla żołnierzy AK 1944-1945)”. Od autora - Na możliwość opublikowania tej relacji — i to w kraju, w legalnym wydawnictwie — czekaliśmy ponad czterdzieści lat. Pisząc „czekaliśmy”, myślę o tych dawnych żołnierzach Armii Krajowej, którzy byli internowani w Skrobowie, w brawurowy sposób stamtąd uciekli i żyją do dziś. Na ujawnienie prawdy o Skrobowie czekała również znacznie liczniejsza grupa internowanych, których po naszej ucieczce wywieziono do ZSRR.
Spośród tych, którzy ze Skrobowa uciekli, zostało już zaledwie kilku. Czekali i inni, ale nie doczekali. My zresztą także nie sądziliśmy, że przyjdzie dzień, gdy prawdę o Skrobowie będzie można publicznie powiedzieć. Przecież przez wszystkie lata powojenne epizod ten pomijano całkowitym milczeniem. W żadnej z tak wielu książek, mówiących o historii ludowego Wojska Polskiego czy o początkach tzw. władzy ludowej, nie ma na ten temat wzmianki, nie ma jednego słowa. Nie ma ich również w publikacjach specjalistycznych, przeznaczonych dla wąskiego kręgu odbiorców. Dopiero w roku 1986, w wydanej wówczas mej pracy Polska Walcząca (tom VI Finał. s. 560), znalazła się licząca 20 wierszy, lakoniczna informacja o Skrobowie.
Milczenie panowało również w wydawnictwach emigracyjnych. Wyjątek stanowił tekst pi. „W potrzasku”, podpisany pseudonimem „Stanisław Jerzmanowski”, a opublikowany w końcu lat siedemdziesiątych w „Zeszytach Historycznych” paryskiej „KULTURY”. Miał on jednak raczej charakter opowiadania. Jego autor ze zrozumiałych względów unikał nazwisk, nie uniknął natomiast szeregu istotnych błędów, pomyłek i nieścisłości. A także równie autorytatywnych jak niesłusznych ocen.
Z punktu widzenia ludzi, którzy przez tyle lat decydowali o tym, co z dziejów PRL należy przypominać, a co wykreślić, to pomijanie obozu w Skrobowie milczeniem można zrozumieć. Historia jego jest bowiem koronnym dowodem na to, że — wbrew twierdzeniom oficjalnej historiografii PRL — władza ludowa przy pomocy NKWD (lub odwrotnie) represjonowała nie tylko tych żołnierzy AK, którzy ukrywali się po wkroczeniu Armii Czerwonej, uchylali od poboru do LWP (pobór ten, zarządzony przez samozwańcze władze, działające z obcego mandatu, był zresztą bezprawny) i stanowili dla owej władzy choćby potencjalne zagrożenie, ale także tych, którzy znaleźli się w wojsku i w jego szeregach pragnęli zakończyć swą wojnę z Niemcami, zapoczątkowaną na długo przed tym, zanim to wojsko powstało, bo na polach bitewnych Września bądź w Armii Krajowej. Jest więc obóz w Skrobowie haniebną — i dla apologetów tej władzy żenującą — kartą tego rozdziału naszych dziejów najnowszych, który historia zatytułowała: „Polska Lubelska”. Stąd to milczenie. Ten tekst je przerywa, co zawdzięczamy przemianom, dokonującym się w Polsce.
Pierwszą jego wersję opublikowałem w tygodniku „Solidarność” (nr 13—17 z roku 1989). Spotkała się ona z żywym odzewem czytelników. Otrzymałem wiele listów i relacji, pochodzących od żołnierzy AK internowanych w Skrobowie oraz od członków ich rodzin. Odnalazło się kilku uczestników naszej ucieczki, z którymi nie mieliśmy żadnego kontaktu i o których sądziliśmy, że już nie żyją. Za listy te, za pomieszczone w nich wyrazy uznania dla autora za podjęcie tego tematu, a także za sprostowania, uściślenia i wyjaśnienia, serdecznie dziękuję. W pełni zgadzam się z tymi autorami, którzy piszą, że jeśli po tylu latach prawda o Skrobowie może być ujawniona, to wspólną troską wszystkich internowanych w tym obozie, zarówno uczestników ucieczki, jak i wywiezionych po niej do ZSRR, winno być opracowanie maksymalnie pełnej i ścisłej wersji wydarzeń. Myślę, że wersja niniejsza, poprawiona i nieco poszerzona, którą dzięki Instytutowi Wydawniczemu PAX mogę zaprezentować Czytelnikom, warunek ten spełnia, aczkolwiek lata, które od tamtych dni upłynęły, a także niemożność dotarcia do wiążących się z obozem w Skrobowie dokumentów, mogły sprawić, że pewnych drobnych nieścisłości i tym razem nie udało się autorowi uniknąć.
Spis treści:
Od autora;
- Internowani;
- „Pod sąd zdrajców z AK!”;
- Obóz;
- Za drutami;
- Wielki Wtorek;
- W sieci obławy;
- Stalinogorsk-Dubowka-Diagilewo;
- Kilka uzupełnień;
Indeks.
- Polecam!
Стоимость доставки приблизительная. Точная стоимость доставки указывается после обработки заказа менеджером.