Łuk Karpat. 84 dni samotnej wędrówki
- Артикул:
- 12536344919
- Страна: Польша
- Доставка: от 990 ₽
- Срок доставки: 12-20 дней
- Купили: 1 раз
- В наличии: 1
- Оценка: 4.96
- Отзывов: 27
Характеристики
- Identyfikator produktu
- 12536344919
- Stan
- Nowy
- Język publikacji
- polski
- Waga produktu z opakowaniem jednostkowym
- 1 kg
- Nośnik
- książka papierowa
- Okładka
- miękka ze skrzydełkami
- Rok wydania
- 2022
- Typ publikacji
- relacja z podróży
- Tytuł
- Łuk Karpat. 84 dni samotnej wędrówki
- Autor
- Ewa Chwałko
- Wydawnictwo
- Wydawnictwo Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu
- Liczba stron
- 524
- Numer wydania
- 1
- Szerokość produktu
- 14.5 cm
- Wysokość produktu
- 20 cm
Описание
Ewa Chwałko
Łuk Karpat. 84 dni samotnej wędrówki
524 strony formatu A5 (14,5 x 20 cm), w kolorze, 125 map z zaznaczoną trasą wędrówki; reprodukcje map austriackich oraz map WIG wykonane przez PiTR Kartogrtafia. Oprawa miękka ze skrzydełkami. Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu, wyd. I. Wrocław, 2022 r.
ISBN: 978-83-60641-54-5
Od Autorki
Przeszłam Łuk Karpat. Szlak, który sama ułożyłam, wiódł przez Rumunię, Ukrainę, Polskę i Słowację. Głównie szczytami gór. Przeszłam 2367 km przez osiemdziesiąt cztery dni. Przeszłam Łuk Karpat samotnie.
Jestem pierwszą Polką i drugą kobietą na świecie, która to zrobiła. Początkiem i końcem mojej wędrówki były przełomy Dunaju - pierwszy przy Żelaznych Wrotach w Rumunii, zaś drugi przy Bramie Devińskiej u ujścia Morawy na Słowacji, zwanej też Bramą Hainburską.
Każdego dnia otaczały mnie góry piękne i różnorodne. W najwyższych pasmach rumuńskich, powyżej dwóch tysięcy metrów nad poziomem morza, mimo odchodzącej wiosny, zalegał śnieg i bronił dostępu do szczytów. Gdy człowiek stał sam w tej wielkiej przestrzeni, czuł się zawieszony pomiędzy niebem a ziemią i mógł słuchać ciszy. A cisza była charakterystyczna – nie wzbudzała niepokoju.
- Ty się dobrze rozejrzyj - powiedział do mnie ojciec Zaharia Gheorge, opat i jedyny mnich w monastyrze w Górach Rodniańskich. - Tu wszędzie otacza nas raj. Szatana mamy w głowach.
Faktycznie. Wędrując po często zupełnie pustych górach Rumunii, człowiek może poczuć się przez chwilę pierwszym na ziemi i jedynym. Jak zaraz po stworzeniu świata.
Tuż przed latem lawinowo zakwitły różaneczniki alpejskie i zbocza wielu gór wyglądały jak pokryte różowymi dywanami. Ogromne zbocza - ogromnymi dywanami. Karpaty zajmują w Rumunii 47,4% jej powierzchni, a jednocześnie tu znajduje się 55,5% całego łańcucha. Przejście tego odcinka zajęło mi 43 dni.
O tym, jak bardzo brakowało mi innych wędrowców, przekonałam się na Ukrainie. Cieszyłam się, że niemal codziennie otaczają mnie cudze namioty. Wolność nocowania gdziekolwiek w górach ukraińskich jest ujmująca. Przeważnie szłam w deszczu. Nawet gdy nie padało, to od zarastającej ścieżki wysokiej i zawilgotniałej kosówki w kilka minut przemakało mi całe ubranie. Szlaki bywały też rozjeżdżone autami terenowymi albo ciężkim sprzętem drwali i wtedy moje buty tonęły w błocie. Mgła ustępowała łaskawie i na krótko. Taki był lipiec tego roku. Dojrzały borówki i jadłam je całymi garściami…
Spis treści
Wstęp
Patrząc w twarz Decebala
Elektronika mnie nie lubi
Pętla nieskończoności
Markéta
O tym, jak zasiedliłam niedźwiedzią łąkę
W rękach dobrych ludzi
Zaufanie
Nieprzystępne góry Paring
Trawiaste szlaki Lotru
Wstęp do Fogaraszy
Upadek w czas
Fogarasze – Jak to było z tym Syzyfem?
O tym, jak mieć przechlapane i nie zginąć
Klatka Faradaya
Şerpasii-Sherpas
Kochankowie Marii
Wędrując po Transylwanii, nie da się nie myśleć o Drakuli
Bucegi – nie z tej ziemi
Caro Mio
Góry Ciukaș, Tătaru i Siriu oraz bohaterów
Spis treści
Cașoca
Penteleu
Dwa deszczowe dni w górach Vrancei
TO
Potomkowie Attyli
Tym razem bez dobrych zakończeń
Tylko gorzej
Ceahlău
Góry Bystrzyckie
Opat będący jedynym mnichem klasztoru
Góry Rodniańskie
Marmaroskie połoniny
Jest i ON
Po dniach wędrówki
Góry Marmaroskie po stronie ukraińskiej
Czarnohora
Masyw Świdowca w ścianie deszczu
O Legionach w Gorganach
Wśród zbieraczy jagód
Na granicy światów
Co wynoszę z Ukrainy?
U jak uparta Sz jak szczęśliwa
Gooood morning, Bieszczady!
Są Beskidy – jest deszcz
Piękno drewna
Beskid Sądecki i skrót przez Pieniny
Tatry – bardzo blisko nieba
Do zobaczenia za niedługo
Spis treści
Bałam się Grani Rohaczy
Łagodne krzywizny Orawskiej Magury
Niedźwiedzie, wszędzie niedźwiedzie
Mała Fatra
Góry Strażowskie
Góry Inowieckie
Konsulowie Doliny
Meta Łuku Karpat
Posłowie
Przypisy końcowe
Bibliografia
Nota kartograficzna
Indeks nazw geograficznych
Nikt nie jest dziełem wyłącznie samego siebie
Стоимость доставки приблизительная. Точная стоимость доставки указывается после обработки заказа менеджером.