Слова обвинения и защиты на суде над Попелушко

Tytuł: Słowa oskarżenia i obrony na procesie ks. J. Popiełuszki, przemawiają: Mec. E. Wende; Mec. J. Olszewski; Mec. K. Piesiewicz; Mec. A. Grabiński.

Autor: bd.- opracowano na podstawie relacji z procesu sprawozdawcy Biura Prasowego Episkopatu Polski – Jacka Ambroziaka.

Wydawca: Kuria Metropolitalna Warszawska. Wydział Duszpasterstwa, Warszawa 1985. 56 stron, oprawa miękka, format 14x20 cm.

Stan dobry - ogólne podniszczenie i zabrudzenia okładki oraz środka – poza tym stan OK.

Słowa oskarżenia i obrony na procesie ks. J. Popiełuszki… - jak w tytule - przemówienia oskarżenia prokuratora i oskarżycieli pomocniczych oraz obrońców oskarżonych UB-eków w znanym i głośnym procesie o mord polityczny na ks. Jerzym Popiełuszce w połowie lat 80 XX w.

Słowa oskarżenia i obrony na procesie ks. J. Popiełuszki, przemawia mec. Edward Wende - Dramat tej śmierci jest już za nami. Księdzu Jerzemu nie grozi, już nic. Zabójstwo się oskarżonym udało, ale celu nie osiągnęli.

Z zamierzonego zła nie powstaje zło, ale wielkie, niezamierzone dobro.

Jesteśmy już w epoce po śmierci Księdza Jerzego. Wszystko zostało już powiedziane. Ustami polskiego papieża, polskiej hierarchii duchownej, żarliwe modlitwę całego chrześcijańskiego narodu. Tego narodu, dla którego wiara praojców jest niezmiennym fundamentem patriotyzmu. Na tej wierze oparte jest tysiąclecie chrześcijańskiej kultury naszego narodu. Narodu doświadczonego w swej historii tak dotkliwie, że nierzadko w strofach swoich poetów skarży się skargę, która jest straszna i modli się modłami, od których bieleje włos - jak pięknie powiedziano na pogrzebie Księdza Jerzego.

Ten proces toczył się niezwykle sprawnie, a jednocześnie szybko, najszybciej jak było możliwe, a może nawet za szybko sądzimy znanych sprawców i ujawniamy poznane fakty. Historia wykaże, czy byli oni rzeczywiście jedynymi winnymi w tej sprawie. Ci, którzy - zakładano - byli nad nimi, ukarani są pośrednio świadomością - jak mniemam - jak wielka wszystkim wyrządzili szkodę.

Chciałbym mieć nadzieję, że już nigdy przedstawiciele władzy nie będą tak słabi, aby udowadniać swoje racje przy pomocy zbrodni. Mord pozostaje mordem, bez względu na jakie racje powołuje się morderca...

- Polecam!