Старопольские фарфалки, Анджей ХАМЕРЛИНСКИЙ-ДЗЕРОЖИНСКИЙ [ИСКРЫ 1982]

Tytuł: Farfałki staropolskie.

Autor: Andrzej HAMERLIŃSKI-DZIEROŻYŃSKI, opracowanie graficzne Szymon KOBYLIŃSKI.

Wydawca: Państwowe Wydawnictwo ISKRY, Warszawa 1982, wydanie I. 220 stron, rysunki w tekście, oprawa miękka, format 14,5x20,5 cm.

Stan dobry - ogólne podniszczenie i zabrudzenia okładki oraz środka - poza tym stan OK.

„Farfałki staropolskie” - Powiadał Antoni MAGIER w „Estetyce miasta stołecznego Warszawy”, swym pysznym wizerunku epoki stanisławowskiej, że „Staroświecki Polak to wszystko, co nie do koniecznej potrzeby życia należało, zwał farfałkami”.

Tak i z tą książeczką. Bo nie historia to. Co najwyżej jej marginesy. A może tylko na owych marginesach igraszki. Obrazki rozmaite, spisywanie po trosze na kształt starej sylwy, raptularza domowego, w którym notowano, jak popadło - jedno od SASA, drugie od LASA - co się zdało ciekawe, użyteczne, śmieszne, z jakiejkolwiek przyczyny warte utrwalenia.

Patronowała powstawaniu tych obrazków przygoda biblioteczna; owa przygoda o smaku jedynym i osobliwym, znanym każdemu, komu spomiędzy stronic starej książki wychynęła kiedyś prześlicznym rondem pisaną zeszłowieczna karta katalogowa, wyjrzał zasuszony kwiat - któż zgadnie jakiej godziny i czyją ręką tam włożony. Każdemu, kto na okładce tomu, pamiętającego dzień wiktorii wiedeńskiej, odczytywał półzatarte, ołówkiem notowane uwagi, a na tytułowej stronie innego ujrzał magle znak własności - podpis człowieka o imieniu zapamiętanym jeszcze z podręczników szkolnych i doznał w owej chwili przedziwnego uczucia intensyfikacji historii, jakby fizycznego dotknięcia minionych czasów.

Patronowała pisaniu tych obrazków także - chęć zabawy. Bo praca nad nimi bywała i zabawą właśnie, podobną trochę polowaniu. Łowom na szczegół drobny, nieważki, na ulotny pył dawno zmierzchłej codzienności.

Chciałbym mieć nadzieję, iż okaże się ta książeczka zabawą również dla Czytelnika. Że się do owych barw zetlałych uśmiechnie. I odnajdzie w nich jakiś cień prawdy o przebrzmiałym życiu. Niekiedy tak już bardzo dla nas dalekim; niekiedy - tak zaskakująco bliskim. [AHD]

Spis rzeczy:

• Farfałki; Pan ojciec dobrodziej i herod-baby; Polityka światowa; Wasindzieju, mociumpanie; Gość w dom; Gdzie król piechotą chodził; Inskrypcje wyborne; Dobranoc…; Ciężkie życie zmory; Apteczkowy skarbiec; Kto się boi myszy; „Mniej te księgi za przedniejsze złoto”; „Tabak, sławne ziele”; Szlachetne zdrowie; Przed zwierciadłem; Na Kasztelańskim i gdzie indziej; Politechnizacja nie nowość, mospanie; Minerwa i Temida; O pożytkach z karczem i arendarzy; Straszne, straszne robaki; Strachy na Lachy; W blaskach błyskawic; Niegdysiejsze śniegi, niegdysiejsze upały; Lektury.

- Polecam!