Великий вождь прерий (Альбер ЛАКОМБ (1827-1916)

Tytuł: Wielki Wódz Prerii (Albert LACOMBE (1827-1916) – Wśród Indian KANADY), seria wydawnicza – „Misjonarze, którzy tworzyli historię”.

Autor: Josef SCHULTE, przekład Jan ŚRODULSKI.

Wydawca: Wydawnictwo Księży Werbistów „VERBINUM”, Warszawa 1988, wydanie I. 148 strony, zdjęcia w tekście, oprawa miękka, format 11,5x16,5 cm.

Stan dobry - ogólne podniszczenie i zabrudzenia okładki oraz środka (dedykacja okolicznościowa na stronie tytułowej) – poza tym stan OK.

„Wielki Wódz Prerii (Albert LACOMBE (1827-1916) – Wśród Indian KANADY)” - Ojciec Albert LACOMBE (1827-1916), misjonarz oblat w zachodniej Kanadzie, byt człowiekiem, który dawał swym bliźnim nadzieję i miłość.

Działał w czasach, kiedy technika wprowadzała się w kanadyjską prerię, co było błogosławieństwem i zagrożeniem.

Żył w namiotach indiańskich, modlił się z Indianami, dzielił ich kłopoty, ale bywał również w gabinetach rzędowych, ośrodkach kościelnych i politycznych, w tym i europejskich.

Biali wystawili mu pomnik, Czerwonoskórzy nazywali go „Człowiekiem o Dobrym Sercu”.

„Wielki Wódz Prerii (Albert LACOMBE (1827-1916) – Wśród Indian KANADY)” - „Misjonarze, którzy tworzyli historię” - interesująca seria Wydawnictwa „VERBINUM” - prezentuje w swoim kolejnym tomie barwną postać Ojca Alberta LACOMBE (1827-1917) ze Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów Maryi NIEPOKALANEJ, jednego z pionierów misji wśród Indian w zachodniej Kanadzie. Tam właśnie wśród wigwamów, dzieląc trudne warunki bytowe Indian spędził całe życie, pełne inwencji i poświęcenia dla nich. Głęboko przekonany o wezwaniu przez CHRYSTUSA do misyjnej posługi, głosił Ewangelię po bezkresnych preriach kanadyjskich. Sprawie CHRYSTUSA oddał wszystkie swoje siły. Nie znał przeszkód. Powtarzał uporczywie, że „trudności są po to, aby je przezwyciężać”.

Głosząc Ewangelię zabiegał jednocześnie o zabezpieczenie praw Indian i o poprawę warunków ich bytowania. Czuł się do tego zobowiązany tym bardziej, że w jego żyłach płynęła również indiańska krew. Indianie mawiali o nim: „Jest nie tylko naszym ojcem, lecz naszym bratem; należy do nas; gdy jesteśmy smutni, smuci się z nami; gdy jesteśmy radośni - weseli się z nami; jest szczęśliwy, gdy my jesteśmy szczęśliwi, a zarazem czyni wszystko co możliwe, abyśmy naprawdę byli szczęśliwi”.

Ojciec LACOMBE czynił wiele w kraju Indian - zachodniej Kanadzie: zakładał pierwsze szkoły i szpitale, uczył uprawy roli, wprowadzał urządzenia techniczne (na przykład zainstalował pierwszy młyn poruszany kieratem). Tereny, na których działał, stały się niebawem ośrodkami kultury i spichlerzami świata, obfitującymi w kanadyjską, wyborną pszenicę.

Podobnie jak Indian, otoczył troską białych osadników. Przyczynił się do budowy transkanadyjskiej linii kolejowej -bowiem łagodząc miejscowe konflikty i spory umożliwił przeprowadzenie kolei przez tereny Indiańskie. Był wielkim budowniczym mostów, w dosłownym i przenośnym tego słowa znaczeniu. Zbudował pierwszy most na rzece Esturgeon, ale przede wszystkim jego dziełem jest przerzucenie pomostu między Indianami i białymi. To dzięki niemu uniknięto niejeden raz przelewu krwi. Był rzeczywiście „Wielkim Wodzem Prerii”.

Obdarzony talentem dyplomaty podbijał serca ujmującą chrześcijańską dobrocią, był zawsze bliski ludziom we wszystkich ich problemach. Indianie nazywali go „Człowiekiem o Dobrym Sercu”. Dzięki tej dobroci dokonywał rzeczy z pozoru niemożliwych, godził zwaśnione strony, wprowadzał pokój. Wszyscy, którzy w drugiej połowie XIX wieku kładli podwaliny pod rozwój zachodniej Kanady, przyznawali, że nie było drugiej tak zasłużonej i popularnej osoby na tych terenach, jak katolicki misjonarz, oblat Albert LACOMBE. Warto przy tym podkreślić, że siłę do tak szeroko zakrojonej działalności czerpał Ojciec LACOMBE z głębokiego poczucia swojej kapłańskiej i apostolskiej misji, której pozostał zawsze wiemy.

Wielki Wódz Prerii, książka-opowieść Józefa SCHULTEGO OMI oparta jest na książce Ojca P.E. BRETON OMI, która pod tym tytułem ukazała się w Edmonton w 1955 roku. Ojciec Breton wykorzystał przy jej pisaniu autentyczny dziennik ojca LACOMBE oraz zachowane materiały archiwalne. Pozwoliło mu to dość wiernie odtworzyć pasjonujące dzieje życia misjonarza, tak ściśle związanego z dziejami Kanady.

Lektura tej książki fascynuje, podnosi na duchu, pobudza do refleksji nad własną postawą chrześcijańską. W imieniu Zgromadzenia, kontynuującego dzieło i misję ojca Alberta LACOMBE na terenie Kanady i w innych częściach świata, życzę wszystkim Czytelnikom takich właśnie bogatych przeżyć. [O. Alfons KUPKA OMI]

Spis treści – patrz foto.

- Polecam!