ФЛИБЮСТЬЕ, Владислав УМИНСКИЙ [Варшава 1957]

Tytuł: FLIBUSTIEROWIE, seria wydawnicza – „Biblioteka PŁOMYKA”.

Autor: Władysław UMIŃSKI, ilustrował Mieczysław KOŚCIELNIAK.

Wydawca: Instytut Wydawniczy „Nasza Księgarnia”, Warszawa 1956, wydanie V. 355 stron, rysunki w tekście, oprawa miękka, format 12,5x19,5 cm.

Stan dobry - ogólne podniszczenie i zabrudzenia okładki oraz środka (okładka od wewnątrz wzmocniona do bloku za pomocą taśmy papierowej, brak narożnika czołowej okładki, niewielki ubytek tylnej okładki w okolicy grzbietu) – poza tym stan OK.

Od Wydawcy: Książki Władysława Umińskiego już przeszło sześćdziesiąt lat stanowią ulubioną lekturę polskiej młodzieży. Przeszło sześćdziesiąt lat tysiące młodych czytelników z zapartym tchem śledzą niezwykłe przygody bohaterów jego powieści i przeżywają wraz z nimi ich sukcesy i klęski.

Władysław Umiński, urodzony w 1865 roku na Kujawach, zmarł w 1954 roku. Jest on autorem kilkudziesięciu powieści, których treścią są niezwykłe przygody, fantastyczne wynalazki i dalekie podróże. Umiński umie pięknie i zajmująco opowiadać i nie bez słuszności mówi się o nim, że dla polskiej literatury jest tym, czym dla francuskiej Jules Verne.

W 1952 roku Władysław Umiński obchodził jubileusz swojej pracy pisarskiej i w uznaniu zasług został odznaczony krzyżem oficerskim orderu Odrodzenia Polski.

Oddając w ręce czytelników nowe wydanie powieści „FLIBUSTIEROWIE” przypominamy, że książka ta była napisana ponad pięćdziesiąt lat temu. I tu trzeba podkreślić, że Umiński potrafił w przekonywający z prawdziwy sposób pokazać dwa światy: z jednej strony - walczący o swoje lud Kuby, z drugiej - żołdaków wielkiego kapitału, bezideowych najmitów.

Występujący w powieści Polacy to synowie ludu, których nędza wygnała w poszukiwaniu lepszej doli na obczyznę. Różny jest ich stopień uświadomienia, ale wszyscy stają po stronie słusznej sprawy: po stronie walczącego o wolność ludu.

Jeden z bohaterów powieści chłop z Kujaw - tak mówi do napotkanych rodaków: „Alboż to człowiek powinien to tylko robić, z czego ma osobisty pożytek? A czyż może być większe nieszczęście, dola gorsza od niewoli? Ja bym pragnął z całego serca, żeby się działa sprawiedliwość na całym świecie, więc też przykładam wedle sił rękę do dobrej sprawy. Polak, który stracił własną Ojczyznę, wie, jak to boli! Czy to raz nasi walczyli za wolność uciemiężonych narodów?”.

Podkreślając odwagę i poświęcenie powstańców oraz ukazując zgniliznę moralną i tchórzostwo flibustierów, brutalność i okrucieństwo królewskich wojsk hiszpańskich, Umiński opowiedział się za sprawą wolności i sprawiedliwości.

Dla lepszego zrozumienia książki parę słów należy poświęcić omówieniu jej historycznego tła.

Wiek XIX. przynosi stopniowy upadek wielkiego imperium hiszpańskiego. Hiszpania traci jedną drugiej wszystkie swoje posiadłości w Ameryce. Pozostając w tyle w rozwoju gospodarczym za wielkimi mocarstwami kapitalistycznymi: Wielką Brytanią, Stanami Zjednoczonymi, Niemcami i Francją - w okresie, gdy tamte stale rozszerzają zasięg swoich wpływów, feudalna Hiszpania, pozbawiona przemysłu, traci stopniowo bogate kolonie zamorskie, które stają się terenem wyzysku potężniejszych konkurentów.

Przy końcu XIX wieku szybko rozwijający się przemysł Stanów Zjednoczonych coraz gwałtowniej szuka nowych rynków zbytu dla swoich towarów. Wielka burżuazja amerykańska, nie przebierając w środkach, stara się niszczyć słabszych konkurentów i wypchnąć ich z upatrzonych przez siebie terenów.

Takim właśnie terenem była Kuba. Wyspa ta otrzymała miano „cukiernicy świata”. W przededniu wojny hiszpańsko-amerykańskiej dostarczała ona przeszło milion ton cukru rocznie, co stanowiło prawie połowę całej produkcji światowej. Kuba ma też wielkie znaczenie strategiczne, gdyż panuje nad wejściem do Zatoki Meksykańskiej i osłania dostęp do Morza Karaibskiego i do Przesmyku Panamskiego, przez który już wtedy zaczęto przekopywać kanał.

Amerykańscy kapitaliści przed wojną z Hiszpanią włożyli przeszło pięćdziesiąt milionów dolarów w przedsiębiorstwa na Kubie, a cały ich handel z Kubą znacznie przekraczał tę sumę.

Stany Zjednoczone starały się kupić Kubę od Hiszpanii, kiedy jednak spotkały się ze zdecydowaną odmową, chwyciły się innych środków. W 1895 roku wybuchło powstanie ludu kubańskiego przeciwko bezwzględnemu uciskowi i wyzyskowi Hiszpanów. Kapitaliści Stanów Zjednoczonych zaczęli wówczas werbować za pieniądze najróżniejsze męty społeczne, tworzyć z nich oddziały ochotnicze, tzw. flibustierów i wysyłać na Kubę pod pozorem pomocy powstaniu. W istocie chodził im o zabezpieczenie własnych interesów.

W 1898 roku, pod pretekstem obrony Kuby przed okrucieństwami Hiszpanów, Stany Zjednoczone oficjalnie wypowiedziały wojnę Hiszpanii i w krótkim czasie rozgromiły Hiszpanów na morzu i lądzie...

Spis treści - patrz foto.

- Polecam!