Wnuliczaada, или О делах... – Лукаш Свенцицкий
- Артикул:
- 12957144011
- Страна: Польша
- Доставка: от 990 ₽
- Срок доставки: 12-20 дней
- В наличии: 23
- Оценка: 4.63
- Отзывов: 8
Характеристики
- Identyfikator produktu
- 12957144011
- Stan
- Nowy
- Przedmiot
- KOSS, WOS
- Rodzaj
- kompendium, repetytorium, opracowanie
- Klasa
- wieloletnie
- Okładka
- miękka
- Nośnik
- książka papierowa
- Rok wydania
- 2022
- Tytuł
- Wnuczyliada, czyli o sprawach ważnych...
- Autor
- Łukasz Święcicki
- Wydawnictwo
- Miles
- Liczba stron
- 476
- Numer wydania
- 1
- Szerokość produktu
- 16.5 cm
- Wysokość produktu
- 23.5 cm
- Język publikacji
- polski
Описание
Wnuczyliada czyli o sprawach ważnych i najważniejszych – Autor: prof. dr hab. Łukasz Święcicki
Wydawnictwo: Miles, Rok wydania: 2022, Oprawa: miękka ze skrzydełkami, Liczba stron: 476, Format: 16.5 x 23.5 cm, Numer ISBN: 978-83-67068-43-7, Kod paskowy (EAN): 9788367068437
Wnuczyliada czyli o sprawach ważnych i najważniejszych – opis wydawcy:
Leon Kołakowski, wnuk: Nazywają go: Łukasz, Profesorek, Kłizolek, Doktorek, HauHau (to Borys), a dla mnie jest po prostu Dziadeczkiem. Nie wiem jak to robi, ale ciągle trafiają mu się śmieszne przygody, a gdy je opisze, są jeszcze śmieszniejsze. Zawsze cieszę się, kiedy w nich występuję. Nie ma drugiego takiego Dziadeczka na świecie.
Robert Mazurek: Święcicki nie jest psychiatrą z filmów Woody Allena, on jest Woody Allenem. Co prawda nic mi nie wiadomo, by był aż tak neurotyczny i skoncentrowany na seksie, ale z pewnością ma poczucie humoru. Czasem to nawet okazuje.
Kazik Staszewski: O tym, że Łukasz Święcicki jest jednym z najwybitniejszych psychiatrów w Polsce wie niemal każdy, kto chociażby liznął psychiatrii czy jako leczący, czy jako leczony. Wielcy ludzie mają to do siebie, że z reguły nie koncentrują się na jednym obszarze aktywności. Profesor jest świetnym felietonistą, czego niezbity dowód trzymają państwo w rękach przed oczami. Rozległe spektrum zainteresowań – czasem skłaniające do refleksji, czasem pełne czystego humoru, niezbity dowód świetnego stylu i pióra, jakie posiadł on bez żadnej wątpliwości. Gorąco polecam i zachęcam do lektury. Żałować z pewnością nie będziecie, a raczej wręcz odwrotnie.
Igor Zalewski: Ostatnio kiedy oglądam familijne seriale, to identyfikuję się z dziadkami, chociaż mam jedynie stopień ojca. Po przeczytaniu felietonów Łukasza Święcickiego zrozumiałem, dlaczego tak się dzieje. On jest dziadkiem i ja też nim chcę być, skoro dziadkowie mają taki talent!
Łukasz Mikołaj Święcicki – urodzony w przeddzień św. Mikołaja 1961 r., mąż jednej Żony, ojciec czworga dzieci, dziadek dziesięciorga wnucząt (jak by nie liczyć).
Psychiatra, tłumacz, poeta, a okresowo nawet profesor.
Po napisaniu kilkuset artykułów dotyczących głównie depresji i choroby afektywnej, a także kilkunastu książek dotyczących tych samych zagadnień, nieoczekiwanie, również dla siebie, odnalazł się na starość jako felietonista i wreszcie poczuł się w domu.
Autor na Facebook'u (Silva rerum czyli czytane w autobusie) o książce":
(...) napisałem wszystkie felietony, które są w tej książce. Pisałem je przez ostatnie dwa lata, a następnie publikowałem je na blogu „Silva rerum czyli czytane w autobusie”.
To już sobie wyjaśniliśmy – to są moje felietony. Problem polega na tym, że nie jestem w stanie zapanować nad ich kolejnością, a podejrzewam, że kolejność to konstrukcja. A jeśli ktoś stawia dom, to co jest ważniejsze: producent cegieł, czy autor projektu? Jak myślicie? Więc ja jestem producentem cegieł do tej książki.
Natomiast jeśli chodzi o projekt… Wydrukowanie felietonów w takiej kolejności, jak były publikowane wydawało mi się bez sensu – bo na ogół piszę bez żadnego planu, zmieniam tematy, style, zagadnienia. Czasem piszę zupełnie poważnie (z reguły tylko tak udaję), a czasem po prostu śmiesznie, choć możliwe, że jest to śmieszne przede wszystkim dla mnie samego. Postanowiłem to wszystko uporządkować.
Kiedy Wydawca przysłał mi tekst po korekcie, doszedłem do wniosku, że ktoś się z tą korektą wywrócił i te czcionki w kasztach drukarskich, czy jak oni to robią???, musiały się pomieszać, bo to jest wszystko bez sensu.
Napisałem więc do Wydawcy, że tam gdzie była Wnuczyliada powinna być Babcia, ale tam gdzie była Babcia powinna być Instrukcja zachowania nad wodą, a na jej miejsce należy umieścić tekst o drożdżówkach, a wtedy stworzy nam się odpowiednie miejsce na dwa felietony o depresji i jeden o elektrowstrząsach, a dzięki temu będzie więcej miejsca na Borysa…
Pan Wydawca, w przeciwieństwie do Was moi drodzy, wszystko zrozumiał i się zastosował. Wyszło jeszcze gorzej…
Więc puszczę to jak leci, bo co ja mam z tym zrobić? Życie w internecie nie wygląda tak, jak życie na kartach książki. Nic się z tym nie da zrobić.. Spróbujcie sobie to sami jakos uporządkować, tylko nie tnijcie kartek, bo książek nie wolno niszczyć. Możecie przecież robić zdjęcia telefonem, a potem sobie kłaść telefony obok siebie… Ostatecznie kiedy byłem mały nie odróżniałem telefonów od felietonów, a że w zasadzie niespecjalnie dorosłem – no to wszystko jasne.
Acha – to jest pierwsza część tej książki. Druga będzie całkiem inna – będzie więcej o Borysie i religii, tak jak tu jest o wnukach i medycynie. (...).
Стоимость доставки приблизительная. Точная стоимость доставки указывается после обработки заказа менеджером.